dobre

Jakie rzadowe pieniądze,k rząd nie ma swoich pieniędzy a te ktore ma to kasa podatnikow a rząd bez zadnych konsultacji robi sobie z nimi co chce a najczęsciej placi ciemnemu ludowi za głosy tuz przed wyborami, bo po wyborach zarzadzi pare nowych podatkow i kar zeby te pieniadze odebrać.Znowu dofinansowanie "dla wszystkich", z którego nie skorzysta żaden przeciętny Polak (jak z podwyższonej ulgi podatkowej, na którą nie załapie się nikt zarabiający średnią krajową, czy z 500+, z którego nie może korzystać połowa polskich dzieci).Raczej wypracowane przez nas, nie mieliśmy ich w ręku, także nie widzieliśmy. Jedynie mamy szansę przekonać się o efekcie ich zagospodarowania, a z tym to już doświadczyliśmy/wiemy, że grabie i koryto dbają najbardziej o swój portfel/potrzeby.Jestem takim - wg.ciebie - życiowym nieudolstwem. Wszystkie oszczędności życia przeznaczyłam na opiekę i ratowanie życia ciężko chorych rodziców. W "nagrodę" od losu, w czasie wichury zerwało mi z domu dach i zalało cały dobytek. Ciężko pracuję, ale sama nie jestem w stanie wyremontować i ocieplić domu. W życiu nie pracowałaś tak ciężko jak ja. Zapewne też mniej niż ja odprowadziłaś podatków do Skarbu Państwa. Ale pierwsza jesteś by obrażać tych, którzy często nie z własnej winy cierpią jakiś niedostatek. Poczekaj, aż ten twój garb będzie potrzebował rehabilitacji. Wtedy zobaczysz jak łatwo stać się biedakiem, nawet jeśli byłeś kiedyś krezusem.A co z tymi co już wybudowali domu i zainwestowali w dobra izolacie itp. możne im tez niech zwracając a nie jak zwykle leserom i cwaniakom co tylko na czarno robią i czekaj aż państwo wszystko im zmodernizuje, Faktycznie - nie lubię nierobów, bo pogotowie kanalizacyjne pasożytują na moich podatkach. Sprowadzają mój kraj do poziomu Wenezueli. Serio nie widzisz, jak w ostatnich latach inflacja skoczyła? Kilka lat temu za 100 zł miałam pełen koszyk zakupów, a teraz to ledwie kilka towarów na dnie. Coraz częściej w rozmowach z mężem (oboje na działalności) zastawiamy się czy nie sprzedać domu i nie wyjechać na Słowację lub do Czech.